PUCHATE, PRĘGOWANE, LATAJĄCE I PRZERAŻAJĄCE, KAŻDE ZWIERZĄTKO MA SWÓJ SPOSÓB NA PRZETRWANIE
Książka ta to prawdziwy podręcznik survivalowy świat fauny. Jest pięknie wydana, w zwięzły, prosty, ciekawy i sympatyczny sposób napisana – w sam raz dla dziecka. Cieszy oczy kartą graficzną oraz cudownymi zdjęciami. Istotne informacje lub odnośniki do poszczególnych gatunków są wytłuszczone. Książka jest podzielona na rozdziały grupujące podobne metody survivalowe😊.
Tak więc jest przemyślana i dobrze ułożona. Można czytać kartka za kartą a można też otwierać i czytać w przypadkowych miejscach. Do tego twarde okładki skutecznie chronią zawartość.
„Mały” chłonny ciekawostek i wiedzy umysł chętnie się w tą książkę wgryzie. Dorosły też zasmakuje.
Polecam z pełnym przekonaniem.
Oj, książek o przyrodzie jest mnóstwo i przyznam szczerze, że trudno mnie zaskoczyć. Razem z siedmiolatką przerobiłyśmy ich sporo, ale Dziki poradnik przetrwania przekracza wszelkie ramy, z którymi zetknęłyśmy się do tej pory.
Agnieszka Graclik jako klucz do systematyzacji wiedzy o zwierzętach wybrała sposoby, jakimi posługują się gatunki, żeby nie dać się zjeść. Stąd też mnóstwo nieoczywistych zestawień metod, które są powtarzalne w różnych "rejonach" świata zwierząt. Co łączy kameleona z ośmiornicami, dlaczego niektórym gatunkom opłaca się udawać mrówkę (albo udawać, że chodzą o nim mrówki, jak w przypadku kwiatów) albo węża. Olbrzymia dawka uporządkowanej wiedzy podana w atrakcyjnej, a nawet zabawnej formie, z odniesieniem do ludzkich umiejętności i pozostałości ewolucyjnych umożliwiających obronę przez zagrożeniami. Dodatkowo dowiecie się, dlaczego nie warto zabijać chudego pająka o długich nogach (nasosznika trzęsia),jak funkcjonuje mrowisko i jak dba o interesy wspólnoty, dlaczego śledziom opłaca się pływać w ławicy, mimo że nie są z nią emocjonalnie związane i jak gniazda broni kwiczoł 😀
Autorka postarała się wybrać dla odbiorców tak zabawne i specyficzne metody obrony jak zakrywanie swojej norki odwłokiem czy przyczepianie się do rybiego języka, że nawet dorosły odbiorca znajdzie w tej książce mnóstwo wiedzy, którą można błysnąć nie tylko w towarzystwie kilkulatków.